Zupelnie nie bylo co robic wczoraj, wiec z nudow zrobilam kotlety schabowe, zapiekane.
Juz kiedys pisalam o takich, wtedy robionych na predce z absolutnej koniecznosci, zeby cos wrzucic na ruszt. Tym razem sie troche bardziej przylozylam, ze tak powiem gotowalam z sercem i "dopiescilam" kazdy kotlet podlewajac winem i posypujac dodatkowo suszonymi zurawinami.
Schabowe pieczone z jablkiem
kotlety schabowe
jablka
suszona zurawina
cebula
troche czerwonego wina
sol, pieprz do smaku
sok z cytryny
Nie podaje ilosci, bo to wszystko zalezy od ilosci kotletow a cala reszta jest "na oko".
Kotlety posolic, popieprzyc, skropic sokiem z cytryny, wrzucic na rozgrzana patelnie z odrobina oliwki. Szybko zrumienic na obie strony i przelozyc do naczynia zaroodpornego. Na patelnie wrzucic posiekana cebule, zrumienic, dodac pokrojone w osemki jablka i garsc zurawiny podlac winem. Przykryc pokrywka i poddusic ok 2-3 min.
Zawartosc patelni rozlozyc na kotletach, naczynie przykryc pokrywka lub folia aluminiowa i wstawic do nagrzanego piekarnika. Piec w temp. ok. 200C przez 45-50 min. w zaleznosci od piekarnika.
Voila!!! gotowe.
Stardust ja robiłam już kilka razy poprzednią wersję schabowych i moim chłopakom smakowało. Teraz nie pozostaje nic innego jak wykonać udoskonaloną wersję :)
ReplyDeleteDla mnie proste, pyszne i zupełnie nowe spojrzenie na zwyczajnego schabowego, za którym nie przepadam :) Dziękuję