Zlote mysli


The only time to eat diet food is while you're waiting for the steak to cook.

Julia Child

Monday, March 23, 2009

Good deal

Po powrocie z Polski zastalam wysprzatane mieszkanie, a przeciez zostawilam burdel na kolkach, bo ja sie nie potrafie spakowac bez tornado. Na kompie zastalam karte telefoniczna, ktora Wspanialy przezornie zanabyl wiedzac, ze zaraz bede chciala dzwonic, kochane chlopisko.
Kuchnia wysprzatana i zaopatrzona, tylko w koszu na owoce lezalo 2 kg jablek.
Ki diabel? co w Niego wstapilo? On sam je jablko raz na miesiac i to jak ja przypomne, to po jaka cholere nakupil tyle jablek?
Bo byl good deal, no szlag to jest wlasnie amerykanska natura mojego meza, ktora jeszcze od czasu do czasu wychyla leb. Zawsze tlumacze, ze ten good deal to jest dla nas za drogi, bo polowe (jesli nie wiecej) z tego zakupu w dobrej cenie wyrzuca sie do kosza, lub hoduje penicyline w zakamarkach lodowy. Moja logika pomaga, jesli o tym przypominam, ale tym razem zostal sam na posterunku domostwa przez tydzien, wiec robil co chcial:)
Moze lepiej, ze z nudow posprzatal i zanabyl te jablka, sa ponoc mezowie, ktorzy potrafia w ciagu tygodniowej nudy narobic innych spustoszen;))
W ciagu tygodnia zjadlam dwa jablka, a reszta? No wlasnie nie majac innego wyjscia musialam popelnic szarlotke. Nagadalam sie przy tym do wypeku. A On sie bezczelnie smial, ze od czasu kiedy wrocilam to "ugotowalam" jeden obiad, a mianowicie talerz z serami i owocami:))
Udalam, ze nie slysze, bo to faktycznie prawda nic nie robie i narzekam nad szarlotka, ktora sie tez robi w sposob blyskawiczny, bo szarlotka jest sypana.
Pamietam jak pierwszy raz kilka lat temu telefonicznie bratowa dala mi przepis na to cudo, to popatrzyalm z niedowierzaniem i jeszcze pytalam brata, czy faktycznie jadl 'toto' i czy cos z tego moze wyjsc. Uwierzylam dopiero Jego zapewnieniom, co moja krew to moja;))
Szarlotka sypana
1 szklanaka maki
1 szklanka kaszy manny
1 szklanka cukru (ja osobiscie daje 3/4 szklanki, bo nie lubie slodkiego)
1 lyzeczka z malym czubkiem proszku do pieczenia
cynamon
1.5 kg jablek moze byc troche mniej
200 g masla, tyle mowi przepis ale ja tez daje troche mniej (moze byc margaryna, ale ja nie uzywam margaryny)

Jablka obrac i zetrzec na tarce z duzymi oczkami. Cukier, maka, kasze i proszek do pieczenia wymieszac dokladnie i podzielic na 3 czesci. Tortownice wysmarowac maslem i wysypac bulka tarta, nastepnie wsypac jedna czesc suchych skladnikow a na nie wylozyc polowe jablek i posypac cynamonem. Mozna tez cynamon wymieszac z jablkami jak kto woli ja sypie delikatnie na jablka bo nie przepadam za cynamonem. Warstwe jablek posypac druga czescia sypkich skladnikow i na to wylozyc pozostale jablka znow posypac cynamonem i pokryc ostatnia czescia suchych skladnikow. Teraz zetrzec zimne maslo na tarce z duzymi oczkami i pokryc calosc tartym maslem, tak zeby nie bylo widac mieszaniny kaszy, maki i cukru. Ja zamrazam maslo i w ten sposob sie latwiej uciera na tarce, mozna tez zeskrobywac cienkie wiorki masla nozem. Teraz calosc pakujemy do pierkarnika na 45-60min i szarlotka gotowa.
Taka szarlotka jest zarowno dobra jeszcze na cieplo jak i na zimno.
Zwykle podaje ciepla z kulka lodow, albo zimna z bita smietanka. Tym razem nie chcialo mi sie ubijac smietanki to polalam lekko sosem czekoladowym (gotowym:P).

Sunday, March 1, 2009

Nie ma jak u mamy

W sobote byly urodziny Potomka, a w zwiazku z tym w niedziele byl obiad "u Mamy", bo Potomek lubi sie wloczyc po knajpach ze swoim towarzystwem, ale jesli chodzi o towarzystwo matki, to zawsze mnie bierze pod wlos slowami "bo Ty zawsze wymyslisz cos pysznego".
Nie bardzo mi sie chcialo wymyslac tym razem, bo ciagle jestem bylejaka (pisalam o tym tutaj), ale cos trzeba bylo zrobic, zeby bylo latwo, szybko a jednoczesnie smacznie. Przejrzalam domowe zapasy i wymyslilam:

Poledwiczki w pomaranczowej glazurze
2 poledwice wieprzowe
4 lyzki stolowe dzemu z ostrej papryki
4 lyzki stolowe dzemy z pomaranczy
oliwa do smazenia,
mieszanka przypraw do miesa (ja mieszam zwykle: przyprawe cajun, sol, pieprz, czerwona papryke, majeranek, sproszkowany czosnek).
Poledwiczki umyc, osuszyc, posmarowac lekko oliwka i oproszyc mieszanka przypraw. Tak przygotowane poledwiczki odlozyc do lodowki na 2-3 godziny.

W miedzyczasie zmiksowac w blenderze obydwa dzemy.
Po uplywie czasu lezakowania miesa, rozgrzac oliwe na patelni i zrumienic poledwiczki ze wszystkich stron, wlozyc do naczynia zaroodpornego i posmarowac przygotowana mieszanka dzemow. Piec w piekarniku ok 30-40 min w temperaturze 200C. Upieczone poledwiczki przykryc folia aluminiowa i dac im odpoczac przez 10-15min.
Kroic skosne plastry, podawac z ...no wlasnie ja podalam z salatka z pomaranczy i polane mieszanina dzemow.

Salatka z pomaranczy
Pomarancze obrac ze skory razem z bialymi blonami i pokroic na plastry, ulozyc na listkach zielonej salaty posypac cieniutko pokrojona czerwona cebula, skropic oliwa z oliwek i posypac bialym pieprzem.


Tym sposobem zalatwilam tegoroczny obiad urodzinowy Potomka i nawet pochwale dostalam :))