Nalewka zurawinowa
4 szklanki zmielonego miazszu z zurawin
0.5 litra czystej wodki
0.5 litra spirytusu
2 szklanki cukru
Owoce zurawiny moga byc mrozone, lub jesli kupimy swieze, to nalezy je przebrac, umyc i dokladnie wysuszyc a nastepnie zamrozic na 1-2 doby. Nastepnie rozmrozic, zmielic w maszynce do miesa, zalac wodka i odstawic na 2 tygodnie. Po 2 tygodniach odcedzic przez geste sitko, potem przez gaze. Odlac troche odcedzonego plynu i dodac do niego cukier, dokladnie wymieszac, aby cukier sie rozpuscil (w razie koniecznosci mozna lekko podgrzac). Polaczyc z reszta zlanego plynu i dodac spirytus, jeszcze raz dokladnie wymieszac, zlac do sloja i odstawic na 5-6 miesiecy. Po tym czasie nalewka ma piekny, klarowny kolor i jest naprawde smaczna. A tak wlasnie wyglada:
Przepis pochodzi z Wielkiego Zarcia i jest autorstwa Alidab. Zdjecia moje :) Wielbicieli plynnej witaminki zachecam do zrobienia, naprawde warto i warto czekac te 5-6 miesiecy na uzyskanie odpowiedniego efektu.
Ja przez Ciebie pójdę kupić jutro żurawinę, chociaż nigdy nic z niej robiłam
ReplyDeletePrunnella kup, bo to naprawde jedna z lepszych nalewek jaka robilam. A troche ich juz robilam;)
ReplyDeleteWygląda zachęcająco. A ile to ma procent na wyjściu?
ReplyDeleteZgaga, to zalezy z jakiego spirytusu robisz, ja tutaj moge dostac tylko ten mlodziezowy, a to jest 75%. Jesli bedziesz robic z 96% to oczywiscie bedzie mocniejsze. Ja tam wszystkie nalewki przystosowuje do moich wlasnych potrzeb rozcienczajac woda. Tylko pamietaj o zasadzie ze dolewa sie spirytus do wody, a nie wode do spirytusu.
ReplyDelete