Soljanka Wobec powyzszego nie bede wymieniac zadnych skladnikow, bo to bez sensu, kazdy w swojej lodowce znajdzie cos innego, wazne zeby byl rosol lub inszy bulion, ja w tym celu ugotowalam bulion na kosciach z pieczonego indyka, z dodatkiem juz raz gotowanej wolowiny i warzyw. No taka kombinacja kryzysowa, czyli bulion ze skladnikow z odzysku. Gotowalo sie to az do czasu kiedy nabralo smaku solidnego wywaru miesno warzywnego. Potem wszystko odcedzilam, obralam i pokroilam w kawalki mieso z indyka i wolowe, mialam tez zamrozony kawalek karkowki, no to go podziabalam i tez dodalam do wywaru. Po czym dodalam posiekane oliwki (kalamata, marokanskie, i zielone) dwie lyzki kaparow. Posiekalam drobno 5 zabkow czosnku i lekko podsmazylam je na masle, do czosnku dodalam mieszanke pasy i sosu pomidorowego i wszystko razem wrzucilam do zupy. Kiszone ogorcy pokroilam na cienkie plasterki i po uprzednim podsmazeniu na masle dodalam wrzucilam do gara.
Nie bardzo umialam sobie wyobrazic smakowo polaczenia pomidorow z kiszonymi ogorkami, ale to co uzyskalam przeszlo moje najsmielsze oczekiwania. Zupa jest wrecz pyszna, podobno mozna ja podawac z lyzka smietany, plasterkami cytryny i w towarzystwie pajdy razowego chleba. Ja osobiscie sprobowalam z dodatkiem kilku kropel soku z cytryny i tak mi smakuje, bo cytryna podkresla smak. Smietana wydaje mi sie zbedna, ale jesli ktos lubi to czemu nie. Pajda razowca - wskazana ;-)
bylo mnie maila wyslac to bym ci wlasnej roboty ogorki podeslala, z wlasnego ogrodka
ReplyDelete( widzisz jak mi odbilo, nawet ogorki hodowalam, ale sluchaj ta salatka Marinika wsciekle ogorki to normalnie niebo w paszczy,
Musze sie wybrac na ten manhattan do Ciebie koniecznie
ja tez sie czaję na soljankę - znaczy zbieram składniki:)
ReplyDeleteLukrecja ja tez hodowalam swoje wlasne ogorki na betonie;)) ale ja nie umiem ich zakisic. to musialam kupic. wyslij mi na poczte wp twoj cell phone bo ja mam ten stary numer i kiedys probowalam zadzwonic i dupa. Mnie sie nie chce pisac a jak sie zdwonimy to szybciej i pogadac mozna;)
ReplyDeleteOdentka, ja tez juz zaczelam na nowo zbierac produkty. Wspanialemu tez bardzo smakowala, a to taka zupa ze sie nigdy nie powtorzy, bo wszystko do niej mozna wrzucic.
ReplyDeleteA ciekawa byl;am, co Wspaniały na soljankę :) To uż wiem.
ReplyDeleteJa uzywam ogorkow pod tytulam: "Polskie ogorki" (pisownia polska, jszcze z kreseczka nad "o", a dostepne na Polnocy :D w kazdym supermarkecie, moze u was tez?) - wprawdzie to korniszony a nie kiszone, ale podduszone na odrobinie masla calkiem niezle pasuja.
ReplyDeleteI dodaje do tego wlasnej marynowanej papryki.
A zupa rzeczywiscie smieciowa, pyszna i znakomita na mrozne zimowe dni.
P.S. Pierwszy raz jadlam ja nie u sasiadow ze wschodu (jak by wskazywalo pochodzenie) a z zachodu, w bylym NRD-owie.
Dodaje się jeszcze grzybki marynowane - nalepiej pieczarki, bo twardawe i musowo kaparki.
ReplyDeleteLorenzo nastepnym razem sie poprawie, grzybki marynowane beda niestety pieczarki albo gaski czy tez kurki bo to nazwa wzgledna, inszych tu nie dostane. A kaparow nie mialam bo wyszli z doma;(
ReplyDelete