Zlote mysli


The only time to eat diet food is while you're waiting for the steak to cook.

Julia Child

Monday, January 26, 2009

Co do chleba?

Jakosc wedlin jest pod zdechlym azorkiem, ani to nie ma smaku, ani zapachu, wyglad jedynie podkolorowany chemia i to wszystko, psuje sie w zastraszajacym tepie. Pamietam jak przylecialam do Stanow to w sklepach polskich mozna bylo jeszcze kupic naprawde dobra wedline, teraz to wszystko jedno badziewie. Normalnie szkoda pieniedzy i zachodu z dojazdem do polskiej dzielnicy.
Coz ma wiec robic czlowiek, ktory czasem chcialby kanapke z wedlina? No robi sam co umie i moze. Ja tam talentow masarskich nie posiadam, ale moge upiec kawalek padliny i nadaje sie to na kanapki.
W ten sposob kupujemy schab i pieczemy, a w zasadzie to juz nie pieczemy, tylko sciagnelismy super przepis autorstwa Aleex z Wielkiego Zarcia i od tamtej pory gotujemy.

Schab w/g Aleex

Schab nalezy przygotowac dzien wczesniej tzn. umyc, lekko osuszyc i natrzec solidnie przyprawami jakie lubimy. Ja zwykle mieszam rozne proszkowane przyprawy razem i taka mieszanka nacieram schab ze wszystkich stron, klade go na talerzu i zostawiam w lodowce na noc.
Nastepnego dnia wkladamy schab do plastikowego rekawa do pieczenia, lub z braku moze byc normalny przezroczysty worek plastikowy (bez nadrukow) zawiazujemy worek bardzo szczelnie i wrzucamy schab do garnka z gotujaca sie woda. Uprzednio wode solimy na wypadek gdyby dostala sie do worka. Schab gotujemy pod przykryciem, na malym ogniu w zaleznosci od jego wagi ok. 25-30 min na kazdy kilogram miesa. Po czym wylaczamy gaz i pozostawiamy mieso w garnku pod przykryciem na nastepne 15min. Nastepnie wyjmujemy schab z worka i studzimy. A tak wyglada nasze dzielo:


Czesto tez pieke karczek w calosci z przeznaczeniem na kanapki. Ten przepis jest rowniez sciagniety z Wielkiego Zarcia a jego autorka jest bewerja.

Karczek


Mieso myjemy, obsuszamy i cale smarujemy musztarda, po czym obsypujemy przyprawami i ziolami wedlug uznania ale uwaga Bez Soli. Tak przygotowane mieso ukladamy w naczyniu zaroodpornym, ktorego dno wysypujemy grubo sola. Pieczemy w zaleznosci od wielkosic miesa. Najlepszym sprawdzianem jesli nie posiadamy termometra jest wbity gleboko w najgrubsza czesc miesa noz lub widelec, jesli wyplywa krwisty sok, to mieso wymaga dluzszego pieczenia, jesli sok jest przezroczysty bez krwistego zabarwienia mieso jest gotowe.

4 comments:

  1. Dżizas, jak ja kocham mięso! A zwłaszcza takie pieczone karkóweczki, mniammm. A my sobie wędzimy czasem szyneczkę

    ReplyDelete
  2. Ja tez kocham:) a uwedzic niestety nie mam jak i gdzie:(

    ReplyDelete
  3. Takiej wersji jeszcze nie robiłam. Szkoda, że nie widziałam wcześniej tego przepisu, bo właśnie tydzień temu piekłam karczek, ale tradycyjnie. Ale, co się odwlecze, to......... . Do następnego razu

    ReplyDelete
  4. czego szukalem, dzieki

    ReplyDelete