Zlote mysli


The only time to eat diet food is while you're waiting for the steak to cook.

Julia Child

Monday, February 20, 2012

Zupa z niespodzianka

Dawno, a nawet bardzo dawno mnie tu nie bylo, blog zarasta dzikimi chwastami a mnie sie nic nie chce.
Glowna przyczyna jest fakt, ze w ubieglym roku ze wzgledu na chorobe Tatka nie mielismy Thanksgiving, a wiadomo, ze to swieto z okazji, ktorego najwiecej gotuje.
Pozniej bylo Boze Narodzenie, ale poniewaz w Wigilie bylam uprzejma dziabnac sobie dwa palce w ciagu 10 minut i musialam opuscic kuchnie, pozostawiajac cala reszte gotowania Wspanialemu i Potomkowi, to w rezultacie bylam tak wqurwiona, ze nawet nie zrobilam zdjec potraw, ktore przygotowali pod moje dyktando.
No coz, jest jak jest, ale udalo mi sie sfotografowac zupe:))
Sukces, prawda?
No moze samo zdjecie nie jest sukcesem, ale zupa i owszem byla, wiec nalezy jej sie miejsce na blogu.
Zupa miala byc krem, ale poniewaz gotowalam ja wczesniej i musiala byc zamrozona, to zrobilam to troche inaczej.
A wiec tak:

Zupa ziemniaczana z niespodzianka

Ilosci skadnikow nie ma sensu podawac, bo po pierwsze jak zawsze byly "na oko" po drugie to wszystko zalezy od ilosci zupy, ktora chcemy uzyskac.
Jedno jest pewne, ma byc geste, a wiec w sumie duzo ziemniakow i wody, lub wywaru jarzynowego tyle tylko, aby zakryla gotujace sie ziemniaki.
Zaczynamy od rozpuszczenia niewielkiej ilosci masla w garze, gdzie bedzie sie gotowala zupa.
Do rozpuszczonego masla wrzucamy posiekane biale i jasno zielone czesci pora.



Dusimy przez kilka minut, tak aby tylko pory sie lekko spocily i zmiekly, nie przysmazac, bo to spowoduje, ze zupa bedzie gorzka.
Nastepnie wrzucamy do gara ziemniaki. Ja dalam pol na pol biale ziemniaki ze slodkimi, ale mysle, ze z samych bialych jesli ktos nie moze dostac slodkich zupa od biedy, tez bedzie dobra;)
Calosc zalewamy woda, lub wywarem z warzyw.


Jak widac wywaru jest niewiele, zawsze mozna pozniej troche dolac w razie potrzeby, ale pamietamy, ze zupa ma byc gesta. Posolic i dodac mielony bialy pieprz, do smaku.
Gotujemy tak dlugo az ziemniaki beda sie rozlatywac. W tym czasie mozemy otrzec na tarce skorke z pomaranczy i odlozyc ja na pozniej, do czasu serwowania zupy.
Teraz dodajemy swiezo wycisniety sok z pomaranczy, ja uzylam na to dwie pomarancze, bo tak mi "wyszlo" metoda probowania.
Nastepnie calosc miksujemy w blenderze.
Krem czyli smietanke dodalam dopiero przy serwowaniu zupy, a zrobilam to tak, ze ubilam smietanke bez rzadnych dodatkow tak jak sie robi normalnie bita smietane i dopiero serwujac dodalam na kazdy talerz lyzke bitej smietanki posypanej otarta skorka z pomaranczy.
Jak widac na zdjeciu smietanka w cieplej zupie sie natychmiast rozplywa, ale efekt jest mimo wszystko calkiem ladny.
No i co wazniejsze, taka zupe-krem (bez kremu) moglam spokojnie zamrozic bez obawy, ze cos sie zetnie, lub zwazy.



Zupa jest naprawde dobra i dzieki dodatkowi soku z pomaranczy ma bardzo ciekawy smak.
Pochwale sie tutaj, ze moja mala wnuczka zjadla cala miseczke tej zupy i jeszcze zabrala pojemnik na wynos:) Tak dziecku smakowalo!!

PS.
Obiecuje sie troche poprawic, bo wlasnie wczoraj upieklam pyszny (mam nadzieje;)) tort czekoladowo-malinowy, ktory bedzie poddany konsumpcji dzis, a wiec bedzie temat na nastepna notke.
Mam tez zalegle przepyszne ciasto z gruszkami i kawalkami czekolady, o ktorym powinnam napisac...
Trzymajcie kciuki;))

7 comments:

  1. Musze tej zupki sprobowac:)Pomarancza a raczej sok ma w tej zupie sens:)
    Teraz siedze i czekam(trzymajac kciuki:)) na przepisy ciastowe,zwlaszcza z gruszkami bo mam akurat tego troche w domu i nie bardzo mam ochote na zjedzenie w stanie surowym:)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Maga, ale ja z tymi ciastami to chyba dopiero w weekend sie wyrobie:)

      Delete
  2. Oj to bede musiala Pieknego tymi gruszkami nakarmic bo do konca tygodnia to obawiam sie ze mi same z domu wyjda:)))

    ReplyDelete
  3. uwielbiam zupę ziemniaczaną, a z taką niespodzianką!!! no muszę zrobić, jak tylko zbiorę jęzor który mi wypadł na myśl o torcie:)__

    ReplyDelete
  4. Taką zupkę porowo- ziemniaczaną znam i lubię, ale ta pomarańcza? To brzmi intrygująco. Z ciekawości spróbuję.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Szczerze polecam, zwlaszcza dla dziewczynek:))

      Delete