Zlote mysli


The only time to eat diet food is while you're waiting for the steak to cook.

Julia Child

Sunday, May 8, 2011

Bajaderki czyli jak wykorzystac resztki ciast

Tak sie zlozylo, ze po Wielkanocy zostalo mi ciasto czekoladowo-migdalowe, nie cale, ale polowa. I u mnie jak nie zostalo zjedzone w czasie swiat, to pies pogrzebany. Wspanialy nie ruszy, bo "swieta sie juz skonczyly", ale czyms nowym nie pogardzi, bo slodkie owszem lubi.
Szkoda mi bylo wyrzucic tego ciasta i przypomnialam sobie jak to dawno temu w Polsce z takich resztek, lub nawet nieudanych ciast robilo sie bajaderki. Przepisu nie mialam, ale mniej wiecej pamietalam na czym to polega i tym sposobem zrobilam calkiem smaczne bajaderki.

Bajaderki

Skladniki podaje orientacyjnie, bo wszystko zalezy od tego jakie ciasto uzywamy, ale staralam sie mniej wiecej zwazyc i zmierzyc co sie dalo.
I tak w moim przypadku mialam:
580g ciasta
150ml mleka
75g masla
paczka herbatnikow
200g powidel sliwkowych
szklanka rodzynek
wiorki kokosowe i siekane migdaly do obtoczenia.

Rodzynki namoczylam na noc w rumie i rano odcedzilam, rum mozna potem wykorzystac do herbaty czy kawy, taka procentowa wkladka nie zaszkodzi:)
Ciasto pokruszylam w malakserze, mleko zagotowalam z maslem i wystudzone dodalam do ciasta.
Do okruchow ciasta dodalam wystudzona mieszanke mleka z maslem, rodzynki, powidla sliwkowe i pokruszone herbatniki.
Herbatniki to w zasadzie dodalam tylko dlatego, ze mikstura wyszla za miekka.
Jesli ciasto podstawowe jest suche, to prawdopodobnie nie beda potrzebne, ale warto je miec pod reka, na wszelki wypadek. Najlepiej tez dodawac skladniki stopniowo caly czas w miedzyczasie mieszajac, wtedy jest sie latwiej zorientowac czy potrzeba wiecej skladnikow mokrych, czy suchych.


Calosc dobrze wymieszac, sprobowac czy nie nalezy dodac troche cukru jesli ciasto bylo nie slodkie, ja nie dodawalam, bo moje ciasto bylo czekoladowe, a wiec mialo wystarczajaco duzo slodyczy i zdecydowany smak. Teraz z mieszanki nalezy utoczyc kulki i obtoczyc je w wiorkach, albo pokruszonych orzechach, lub migdalach. Jesli masa jest sucha i wiorki nie przylegaja mozna zrobic polewe czekoladowa i najpierw obtoczyc kazda bajaderke w polewie, a potem w wiorkach.
Ja robilam bez polewy, bo moje ciasto bylo dosc miekkie, jesli jest za miekkie i klei sie do rak, to trzeba wstawic na godzine lub dwie do lodowki, zeby stezalo.



I prosze juz gotowe bajaderki, ktore tez radze przechowywac w lodowce, chociaz znikaja zaskakujaco szybko:)

15 comments:

  1. No i proszę, to się nazywa ekologiczne wykorzystanie pełnych zasobów magazynowych w domu :) Pełna podziwu, ze swojej kuchni :)

    ReplyDelete
  2. Butterfly--> Najciekawsze jest to, ze takie bajaderki maja moc przetrwania:))) Jesli ich nikt nie pozre na pniu, to u nas lezaly przez 2 tygodnie i nic im sie nie stalo. Ciasto wysycha i jest juz niesmaczne, a przerobione na bajaderki ma wystarczajaco wilgoci i moze lezec, w lodowce oczywiscie:)

    ReplyDelete
  3. Ja bym dodała jeszcze więcej rumu... :DDD

    ReplyDelete
  4. Baronowo--> Masz swieta racje, ale one sie wtedy nie chca rolowac, bo sa za mokre:(( Rum niestety nalezy podac do przepitki:)))

    ReplyDelete
  5. mam szwagra cukiernika i on mi zakazywał kupowania bajaderek:) ale zrobic mogę:)

    ReplyDelete
  6. Beata--> Wiesz z kupowanymi to troche tak jak z golabkami, pierogami i mielonymi:) Licho wie co tam namieszane, podobna zagadka moga byc bajaderki, ale samej mozesz zrobic, w koncu uzywasz swoje wlasne skladniki:))

    ReplyDelete
  7. Mój mąż byłby wniebowzięty. Ja nie cierpię bajaderek, nazywam je glutami - zwłaszcza kupne, które jak właśnie pomyślę, z czego mogły być zrobione - budzą odruch ;) Ale i domowe mi nie podchodzą...

    ReplyDelete
  8. Iimajko--> Kupnych to jesli kiedys jadlam, to bylo to tak dawno, ze nie pamietam smaku. Ale jak bedziesz chciala kiedys mezowi zrobic szczegolna przyjemnosc i bedzie pod reka kawalek ciasta, ktorego juz nikt nie chce, to moze sie skusisz. W sumie bajaderki daja nieograniczone mozliwosci dodawania roznych skladnikow, wiec mozesz sobie wykreowac co chcesz:))

    ReplyDelete
  9. Thanks for following my Polish blog. How cool to see that you also write a food blog. Google translate and I will follow your culinary adventures!

    ReplyDelete
  10. Ha, i tutaj jeszcze jestes :):):)
    wlasnie szukalam tego przepisuu :):):)

    ReplyDelete
  11. Robin--> Ja jak cackroach, jestem wszedzie:)) Nie da sie wytepic, trzeba polubic:)))

    ReplyDelete
  12. LoisB--> Most of my recipes are from Food Network, same time I do little changes. I think I have a better chance to learn from you:)

    ReplyDelete
  13. W sobotę się pobawię, mam nadzieję że nie ma zbyt dużo kalorii ;o

    ReplyDelete
  14. Architektura wnetrz--> Ilosc kalorii zalezy od produktow, bo tak naprawde to mozna do bajaderek dodac wszystko:) Wazne tylko zeby skladniki sie ze soba dobrze laczyly i calosc dala lepic:)

    ReplyDelete